Spis treści
Nominacje do 97. edycji nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zostały dawno ogłoszone, a emocje w branży filmowej sięgają zenitu. W tym roku walka o złote statuetki zapowiada się niezwykle interesująco, z kilkoma tytułami wyraźnie wybijającymi się na prowadzenie. Przyjrzyjmy się, kto ma największe szanse na triumf podczas tegorocznej gali, która odbędzie się już 3 marca 2025 roku.
Najlepszy film – nominacje 2025
W głównej kategorii mamy aż dziesięć nominowanych produkcji, ale rzeczywista rywalizacja rozegra się prawdopodobnie między trzema tytułami. „The Brutalist” Brady’ego Corbeta to monumentalne dzieło, które zachwyca rozmachem i głębią artystyczną. Film zbiera entuzjastyczne recenzje za bezkompromisowe podejście do trudnej tematyki i mistrzowskie aktorstwo Adriena Brody’ego. Jego głównym rywalem jest „Emilia Perez” Jacques’a Audiarda – produkcja łącząca elementy muzyczne z intensywnym dramatem społecznym. To właśnie ten tytuł może okazać się niespodzianką wieczoru, szczególnie że Akademia coraz częściej docenia kino nieamerykańskie. Trzecim poważnym pretendentem jest kameralna „Anora” Seana Bakera. Historia opowiedziana w tym filmie trafia prosto w czułe punkty członków Akademii – intymna narracja, zaskakująca głębia emocjonalna i świeże spojrzenie na uniwersalne tematy. Baker od lat buduje swoją pozycję jako wnikliwy obserwator amerykańskiej rzeczywistości. Ostatecznie jednak to chyba „The Brutalist” ma największe szanse na główną nagrodę – ambitne, epickie kino z historycznym kontekstem zazwyczaj znajduje uznanie wśród głosujących.
Najlepszy reżyser – nominacje 2025
W kategorii reżyserskiej Brady Corbet („The Brutalist”) i Coralie Fargeat („Substancja”) reprezentują nową falę filmowców, którzy nie boją się ryzykować. Jednak Jacques Audiard, twórca „Emilia Perez”, ma za sobą znacznie dłuższą karierę i uznanie międzynarodowe, co może przeważyć szalę na jego korzyść. Sean Baker za „Anora” również jest wysoko w stawce – jego konsekwentna wizja kina niezależnego i umiejętność wydobywania niesamowitych kreacji aktorskich z mało znanych twarzy to coś, co Akademia lubi nagradzać. Szans Jamesa Mangolda za „Kompletnie nieznany” nie można lekceważyć, zwłaszcza jeśli produkcja zdobędzie popularność rzutem na taśmę przed głosowaniem. Niemniej, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to Corbet lub Audiard odbiorą statuetkę.
Aktorzy pierwszoplanowi – nominacje 2025
Wśród aktorów to Adrien Brody za rolę w „The Brutalist” jawi się jako faworyt. Aktor, który już raz zdobył Oscara (za „Pianistę”), powraca z rolą życia. Jego kreacja to połączenie fizycznej transformacji z głębokim psychologicznym portretem, co Akademia tradycyjnie nagradza. Ralph Fiennes w „Konklawe” pokazuje z kolei bardziej stonowaną, ale równie imponującą technicznie rolę. Fiennes, mimo licznych nominacji, wciąż czeka na swojego pierwszego Oscara, co może działać na jego korzyść. Timothée Chalamet za „Kompletnie nieznany” powalczy o głosy młodszych członków Akademii. Jego rosnąca pozycja w Hollywood i odwaga w wyborze ról mogą przełożyć się na niespodziewane zwycięstwo, choć obiektywnie patrząc, pozostaje outsiderem w tej kategorii.
Aktorki pierwszoplanowe – nominacje 2025
Demi Moore w „Substancja” zafundowała sobie spektakularny powrót do wielkiego kina. Historia Hollywood kocha takie comebacki, a rola wymagająca zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej transformacji to przepis na oscarowy sukces. Konkurencja jest jednak zacięta – Cynthia Erivo („Wicked”) wnosi muzyczną dynamikę, a Mikey Madison („Anora”) reprezentuje świeżość i autentyczność, natomiast Karla Sofia Gascon („Emilia Perez”) może liczyć na głosy progresywnej części Akademii. Ostatecznie Moore ma największe szanse na statuetkę – Hollywood uwielbia nagradzać wielkie powroty, a jej rola łączy artystyczne wyzwanie z komercyjnym potencjałem.
Film międzynarodowy – nominacje 2025
„Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna, duński kandydat z polskim udziałem, stoi przed trudnym zadaniem. Jego głównym konkurentem jest „Emilia Pérez” z Francji, która ma tę przewagę, że została nominowana również w innych kategoriach, co świadczy o szerszym uznaniu wśród członków Akademii. Niemieckie „Nasienie świętej figi” oraz brazylijskie „I’m Still Here” to również mocni rywale. Szczególnie brazylijska produkcja może zostać doceniona za świeże spojrzenie i energię, jakiej często brakuje w europejskim kinie artystycznym. Szans „Flow” z Łotwy nie można całkowicie przekreślić, jednak historycznie patrząc, małe kinematografie rzadko zdobywają główne nagrody. W tej kategorii „Emilia Pérez” wydaje się być murowanym faworytem.
Scenariusze, zdjęcia i pozostałe kategorie – nominacje 2025
W kategorii scenariusza oryginalnego „The Brutalist” i „Substancja” stoczą zacięty pojedynek. Odważne koncepcje i świeże podejście do narracji mogą dać przewagę „Substancji”, choć artystyczny prestiż „The Brutalist” nie pozostanie bez znaczenia. Najlepsze zdjęcia to prawdopodobnie domena „Diuny: Część druga” lub „The Brutalist”. Monumentalne ujęcia, precyzja kompozycji i innowacyjne podejście do światła to atuty obu produkcji. Greig Fraser za „Diunę” już raz zdobył Oscara, co może działać zarówno na jego korzyść, jak i niekorzyść. Muzyka to kategoria, w której „Emilia Pérez” ze względu na swój muzyczny charakter ma sporą przewagę. Z kolei efekty specjalne to domena wielkich produkcji – „Diuna: Część druga” wydaje się tu bezkonkurencyjna, choć „Wicked” może sprawić niespodziankę.
Niezależnie od tego, kto ostatecznie wygra, tegoroczne nominacje wskazują na interesujący trend w światowym kinie – odważniejsze podejście do trudnych tematów, większa różnorodność i mieszanie gatunków. To dobry prognostyk dla przyszłości kina, niezależnie od tego, komu ostatecznie przypadną złote statuetki.
Last Updated on 26 lutego, 2025
